środa, 19 listopada 2008

Błagam, nie wysyłaj mi megabajtów pocztą!

Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę jak szybko rozrasta nam się plik z pocztą elektroniczną. Gigabajty na dysku są coraz tańsze, ale przetłuszczony plik poczty elektronicznej to wolniejsza praca i ryzyko utraty danych. Niestety, programy pocztowe (np. Outlook) średnio radzą sobie z gospodarowaniem pamięcią i wykasowanie pliku z poczty niekoniecznie wystarczy by nie pozostał ślad po niechcianym pliku.

Poczta elektroniczna to najgorszy sposób wymiany plików. Pracujemy razem nad projektem - wysyłasz mi wersję 1, ja ci odsyłam poprawki, dostaję wersję 2, potem dyskutujemy, jest wersja 3 i nareszcie wersja końcowa. Na dysku oczywiście zatrzymuję wersję końcową - zgadnij ile wersji jest w pliku pocztowym?

No dobra, starczy propagandy - przejdźmy do czynów.

Osobom, które nie korzystają z systemów intranetowych, lms-ów, lcms-ów, systemów pracy grupowej i innych takich jest proste rozwiązanie. Są to serwisy do przesyłania dużych plików. Na ogół działają dość podobnie:
  1. Wskazujesz plik na swoim dysku. Plik jest transferowany na serwer usługodawcy.
  2. Podajesz adres poczty elektronicznej odbiorcy, który dostanie bezpośredni odnośnik do pliku na serwerze. Czasami usługodawca podaje Ci adres, który masz podać odbiorcom.
  3. Odbiorca otrzymuje powiadomienie (jakby awizo?) z odnośnikiem do pliku.
  4. Odbiorca ściąga plik z serwera usługodawcy.

Normalnie korzystam z intranetów i takich tam, ale też zdarza mi się skorzystać z tego typu usługi, bo jest prosta jak drut i nie wymaga myślenia, udostępniania itd.

Oczywiście bierzemy pod uwagę darmowe usługi tego typu. Rzuć okiem na:
https://www.streamfile.com/
http://transferbigfiles.com/
http://www.filemail.com/

i nie wysyłaj mi więcej 10 MBajtowych plików...

Brak komentarzy: